Test/pierwsze wrażenie palety 12 cieni Freedom Makeup + swatche i makijaż

Hej wszystkim,

Wczoraj w końcu poszłam do Pepco i kupiłam paletkę od Freedom Makeup. Byłam  mile zaskoczona jak dowiedziałam się, że Pepco wprowadziło do swojej oferty kosmetyki. W sklepie było dostępnych kilka rodzajów tych paletek, ja wybrałam  pro 12 Stunning smokes, kosztowała mnie 20 zł. Paletka posiada 12 neutralnych cieni, którymi jesteśmy w stanie zrobić dzienny jak i wieczorowy makijaż.

Jest to połączenie cieni matowych jak i perłowych. Pigmentacja cieni jest dobra, jasne cienie mogłyby być bardziej nasycone, ale nie jest źle. Za to ciemniejsze kolory prezentują się super, Największą wadą tej paletki jest brak lusterka, ale sama paletka jest wykonana z porządnego plastiku,  więc liczę na to, że szybko się nie rozpadnie.

Tutaj widzicie jak prezentują się cienie. Pigmentacja nie jest zła co nie ? Od razu zakochałam się  przede wszystkim w śliwkowym kolorze, ale cała paletka kolorystycznie jest trafiona.

Cienie są przyjemne, nie osypują się, nie są straszne twarde, co czasem utrudnia nabranie cienia.

Do makijażu użyłam głównie 4 cieni, bardzo przyjemnie się z nimi pracuje. Rozcierają się bez zarzutu, nie tworzą plam ani nie blakną przy rozcieraniu. Jasne odcienie  dają delikatny, ale widoczny efekt. Bardzo fajnie pracowało mi się z fioletem, pięknie podbił moją brązową tęczówkę. Makijaż wykonałam o 13:00, jako bazę użyłam  NYX Jumbo  Eye pencil. W ciągu dnia makijaż wyglądał idealnie, był w stanie nie naruszonym. Po ok.6 godzinach ponownie sprawdziłam stan makijażu i zwróciłam uwagę, że kolory zżarły się na powiece ruchomej, jedynie zostało troszkę w kąciku wewnętrznym, ale ponad załamaniem kolor utrzymywał się bardzo ładnie i był widoczny. Uważam, że na dobrej bazie cienie trzymały by cały dzień bez zarzutu i byście były zadowolone z paletki. Ja osobiście nie żałuję zakupu, na pewno będę jej używać często do przeróżnych makijaży.

 A Wy co o niej myślicie ? Podoba się Wam? Czekam na Wasze komentarze :)

Całusy, Kinga