9 kwietnia 2017

Ulubieńcy kosmetyczni i pielęgnacyjni


Cześć i czołem po baardzo długiej przerwie. W planie miałam pokazać Wam ulubieńców marca, ale jest już 9 kwietnia i pomyślałam, że fajnym pomysłem byłoby zrobić ULUBIEŃCÓW OSTATNICH MIESIĘCY . Mam trochę produktów , których już trochę używam, mam wyrobioną opinię i które są takimi pewniakami. Mam ich o wiele więcej, ale nie chciałam żeby ten post był długi, aż do znudzenia, a więc zaczynajmy :)



Aby Was nie zanudzać będę pisać krótko i konkretnie, o zaletach, czemu uważam te produkty za ulubieńców a więc zostańcie ze mną i czytajcie dalej :)

Zacznijmy od pielęgnacji. Od połowy stycznia używam żelu do mycia twarzy z L'oreala i jestem bardzo zadowolona. Świetny żel w postaci kremu, który bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, nie wysusza skóry, ani w żaden sposób jej nie podrażnia. Cudo <3

Olej Różany Stara Mydlarnia mam buteleczkę o pojemności 100 ml,,cena 40 zł. Uważam, że jest to świetny olejek, nawilża skórę, co najważniejsze skóra nie jest po nim tak strasznie tłusta. Wchłania się w skórę twarzy, po czym nawet nakładam makijaż i spisuje się świetnie. Uwielbiam i stosuję codziennie.

Od zeszłęgo roku od wakacji używam od czasu do czasu brązującego mleczka do ciała od Ziaji i powiem Wam, że jak na swoją przystępną cenę jest bardzo fajny. Nawilża skórę, ma fajny zapach, jego konsystencja jest bardzo przyjemna, rozprowadza się bez żadnych  smug. Na brudzi ubrań i nadaję delikatny, ale widoczny odcień brązu, pięknej opalenizny. Oczywiście już na okres wiosenny wróciłam do niego i używam namiętnie :)


Pease puder ryżowy, Eveline Natural Bronzing  powder 50 SHINE , Kobo Face Contour Mix - opowiem o każdym po trochu. Puder godny polecenia, na bardzo długo matuje twarz, nałożony metodą BAKING na okolice pod oczami ładnie utrwala i chowa troszkę pory, Jest wydajny, ogólnie wart wypróbowania. Bronzer od Eveline cudny. Jestem bardzo zadowolona, ma piękny ciepły odcień brązu, ale nie jest pomarańczowy. Zaletą jest to ,że nie jest aż tak mocno napigmentowany, więc można dodawać koloru i dodawać bez żadnego przesadzenia. Trwały, tani, czego chcieć więcej :)
Sławne kółeczko z Kobo- świetny, nie mam jemu czego zarzucić. Używam głownie brązów, do konturowania spisują się świetnie, używam często i efekt jest świetny.


A jeśli już mowa o produktach do konturowania to moim ulubieńcem już od dawna jest bronzer z Inglota w odcieniu 509, ciemny szary brąz, pięknie podkreśla kości policzkowe i ta jakosc.. Utrzymuje się cały dzień, nie robi plam, nakłada się go bez żadnych problemów. Wspaniały !


A teraz coś z narzędzi do makijażu, a mowa o pędzlu Glambrush T10 i Glamsponge. Pędzel mam pierwszy raz od Hani, gąbeczkę zamówiłam drugi raz i na nowo się zakochałam :) Uważam , że jak za tą cenę produkty są świetne, jakość jest bardzo dobra i na bank zaopatrzę się w jakieś pędzle do oczu bo włosie jest mięciutkie i pędzel sam w sobie wykonany jest porządnie. T10 jest wielofunkcyjnym pędzlem moim zdaniem, używam go do podkładu, ale kocham go do konturowania i do nakładania różu - cudo <3 Gąbeczka mięciutka, porowata, nie zmienia kształtu, puchnie pod wpływem wody,łatwo domyć, ja jestem bardzo zadowolona.



Również moim ulubieńcem NIEkosmetycznym jest ten przepiękny zapach do domu od Air Wick, świeży kwiatowy, piękny zapach , w którym jestem zakochana i na pewno kupię drugą sztukę bo nadaje pomieszczeniom odświeżenia i pięknego wakacyjnego zapachu :)


To tyle na dziś, mam nadzieję, że przyjemnie i szybko się czytało, dajcie znać jacy są Wasi ulubieńcy i podzielcie się opiniami na temat moich produktów jeśli ich używaliście :)

Buziaki ;*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz